ile razy ktoś poprosi o pomoc w otwieraniu czegokolwiek to nagle pojawia się grono osób-przedstawicieli firm, które chętnie pomogą, mają udany przepis na każdy interes, oferują sprzęt, który jest drogi i okazuje się często, że wcale nie potrzebny. i oczywiście nie za darmo. może ja nie jestem wszechwiedzący ale zibo 87 nie po to pisze na forum (przynajmniej tak mi się wydaje) żeby zbierać oferty firm, tylko żeby porozmawiać i otrzymać poradę za darmo.

a ja polecam gastronauci.pl

a ja mogę polecić śmiało nóż fiskarsa. dostępne masz chyba ze 4 rodzaje noży szefa kuuchni w zależniiści od kieszeni. rękojeści w tych nożach są chyba najwygodniejsze. to ważne na kuchni. ja osobiście używam sanelli i fiskarsa. jeśli chodzi o ceramikę to są baaardzo ostre i nie trzeba a nawet nie wolno ostrzyć. minus jest taki że jeśli spadnie lub stukniesz nie tak jak trzeba to się może pokruszyć

a jeśli chodzi o wagę to ja kupowałem 1,5-1,7. po upieczeniu 1,1. jak masz możliwość obróbki wstępnej w lokalu to proponuję peklowanie w soli peklowej z dodatkiem speccjalnego białka. mięso smaczniejsze i szybciej pieczone.

w Krakowie firma IMEX. ja miałem problem z sanepidem bo nie mogłem mieć obróbki wstępnej a ta firma robiła mi przyprawione kurczaki. ma też siedzibę w Brzesku. jest też firma koko za Zabierzowem, już nie pamiętam jaka to miejscowość. internet cię powiedzie :@

moje zdanie jest takie że będąc pracodawcą i zatrudniając kucharza nie patrzyłbym na skończone szkoły czy lata praktyki. w tym zawodzie to mało ważne i mówię to każdemu. można mieć 20 lat w zawodzie kucharza w najlepszych restauracjach i nie umieć nic oprócz wyklepanych przepisów, można też być żółtodziobem który tworzy sztukę kulinarna i śmiało mógłby być szefem kuchni. nie twiedzę jednak, że doświadczenie nie jest ważne bo pewne rzeczy trzeba koniecznie doskonalić na kuchni, z załogą i po pewnym czasie dopiero ma się świadomość tego co się robi. praktyka czyni mistrza, ale nie sama praktyka czyni mistrza patelni.

inżynieria materiałowa.... no nieźle. ja w zawodzie pracuję 6 lat nie licząc szkoły. oj spotykało się w pracy różnych specjalistów obracających patelnią. skoro mechanicy samochodowi lub zawodowi huligani potrafią gotować to czemu nie ty. gotowanie to sztuka, która może być twoją własną filozofią. musisz się znaleźć w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. powodzenia. a w jakim mieście szukasz pracy?

garmażerka to niezły pomysł. jeśli zareklamowanie lokalu nic nie dało i na tygodniu nic się nie dzieje to trzeba coś zmienić. albo zamykać na tygodniu, albo reklamować imprezy zamknięte, salę konferencyjną itp albo catering. rozwiązań jest kilka. nie poddawać się najważniejsze

kinga, zależy jak duże ilości chcesz szatkować. ja mam małą gastonomię i świetnie radzę sobie na maszynce do mięsa zelmera z przystawką do szatkowania. nie straszna jej kapusta w ilości 10kg a koszt to niecałe 300 zł. ja rozpędziłem się z kupnem opiekacza do kebaba na 70 kg mięsa (do sprzedania na forum) i żałuję bo wystarczyłby nawet na 15 kg. A jeśli chodzi o piec to też proponowałbym mniejszy. zależy też co konkretnie chcesz w nim przygotowywać. para w piecu czasami bardzo sie przydaje.

sprzęt używany, sprowadzony z zagranicy? oczywiście że tak. dobry kucharz potrafi stworzyć coś dobrego nawet na używanym sprzęcie. jeśli chodzi o remont to odpowiedz dostaniesz na forum budowlanym bo remont można zrobić za 50 i również 150 tys. forum w zasadzie jest po to żeby radzić ale nie słuchaj wszystkiego co piszą :)