W odpowiedzi na Twoje pozostałe pytania, powiem z własnego doświadczenia... 1. Możesz się podłączyć "wężem" do sąsiada, ale nie bierz lepiej zwykłego węża ogrodowego, tylko wydaj parę złoty i kup plastikową rurę pcv czy coś w ten styl, ja o śr. np. 1cm. wystarczy. Ja płaciłem chyba w Castoramie ok. 1-1,2zł za metr. Więc nie drogo. Nie musisz tego nigdzie zgłaszać, bylebyś miał umowę z "sąsiadem" o tym przyłączu, oraz badanie wody z tego miejsca. 2. Nie musisz tego zgłaszać do energetyki. Nie czepiają się. Ja sam w Mielnie miałem przyłącze w przez 7 lat w toalecie publicznej (umowa z właścicielem) i później na innym punkcie z ośrodkiem wczasowym. Byleby przewód był wystarczająco gruby (mocny) by nie było przeciążeń, zwarć, wysadzania korków ... Ja na odległości 140 metrów (przez wydmy szło) miałem 4x3 i było dobrze. Gdzie miałem zamrażarkę, lodówko-zamrażarkę, frytkownicę, światło, 2 czajniki, sprzęt muzyczny, podgrzewacz wody, maszynę do hot-dogów. Ważne bylebyś miał umowę o przyłączu tak jak w przypadku wody. Pozdrawiam. :D

Cześć. [color=#000000][size=1]1) gdzie wykonać te badania? rozumiem, że sanepid to przeprowadza?[/size][/color] [color=#000000][size=1]Oficjalnie musisz pobrać próbkę wody z Twojego punku. Czy bieżąca z kranu, czy z bańki np. 20l. to z bańki. I dajesz do wodociągów. Badanie kosztuje chyba 160 zł. ok. Nie pamiętam dokładnie. Ja osobiście brałem próbkę z domu. Najlepiej jakbyś miał podwieszony jakiś baniak 20l. i z tego. A jeśli możesz od dzierżawcy wężem, to dobrze. Nawet ogrodowym. Bieżąca woda to jest lepiej. Ale musisz mieć też odpływ. I umowę z wodociągami, oczyszczalnią, że masz przyłącze do studzienki, albo że wywozisz do nich w bańkach  czy beczkach nieczystości.[/size][/color] [color=#000000][size=1]2) działalność będę prowadził sam, toaleta prawdopodobnie będzie udostępniona przez dzierżawcę w jego domu, czy takie coś też wchodzi w grę? jakaś umowa między nim, a mną?[/size][/color] [color=#000000][size=1]Raczej nie. Załatw sobie toy toya z umywalką, albo jakąś publiczną toaletę z zamkniętą kabiną TYLKO dla Ciebie. Lub podpisz umowę z jakimś ośrodkiem w pobliżu. Tak umowa musi być.[/size][/color] [color=#000000][size=1]3) rozumiem, że te badania w sanepidzie wykonać?[/size][/color] [color=#000000][size=1]Tak, badania na nosicielstwo (kału) robisz w sanepidzie. A później badania lekarza medycyny pracy. Czyli po prostu pełna książeczka zdrowia (sanitarno-epidiologiczna)[/size][/color] [color=#000000][size=1]4) umowa będzie zawarta z wydzierżawiającym[/size][/color] [color=#000000][size=1]O tym już wspomniałem. Ale nie wiem czy z dzierżawcą wystarczy. Dowiedz się wszystkiego w sanepidzie.[/size][/color] [color=#000000][size=1]5) tego nie rozumiem... w jaki sposób i gdzie to załatwić?[/size][/color] [color=#000000][size=1]Tu chodzi o HCCP, tego sam nie ogarniam. To musisz się kogoś poradzić. Najlepiej kogoś kto prowadzi już działalność.[/size][/color] [color=#000000][size=1]6) to już wiem, bo dzwoniłem do sanepidu[/size][/color] [color=#000000][size=1]Raczej nie pod ich siedzibę, a w miejsce gdzie będziesz sprzedawał. Na swój punkt, bo chcą to wszystko zobaczyć. [/size][/color] [color=#000000][size=1]To tyle co mogłem pomóc.[/size][/color] [color=#000000][size=1]Pozdawiam.[/size][/color]

Witam. Co oczekujesz za takie pieniądze? Z wyposażeniem czy bez? Jakieś specjalne wymagania co do liczby osi (1,2), rozmiarów czy roku produkcji ?? Znalazłoby się coś. Jeśli mocno zainteresowany.

Witam. Ja prowadziłem przez kilak lat budki, przyczepy gastronomiczne. Na różnych festynach, dożynkach, koncertach, kabaretonach... A więc tak: 2. Do każdego rodzaju sprzedaży wszelakiej żywności, czy w paczkach hermetycznych, robionych przez Ciebie, batony, lody czy napoje jest to żywność - codziennie, czy okazjonalnie, to musisz mieć odbiór SANEPIDU swojego punktu. Sanepid musi dać Ci pozwolenie i odbiór. 3. Możesz. Sam kupowałem nieraz naboje, lody i inne w Tesco, Netto czy innych super marketach, bo nieraz o jakieś 30-40 % była niższa centa niż w hurtowni czy makro. 4. Najlepiej byłby gdybyś miał wodę bieżącą, ale może być baniak, może nie 5l. ale taka np. 20l bańka była by ok. (W sanepidzie powiedzą, że ma być taka "by Ci wystarczyło wody" tak mówią) Zlew, podgrzewacz wody, bo musi być ciepła i zimna. Mydło, środek do odkażania rąk, instrukcja mycia rąk i odpływ, albo pod kanalizę, albo do bańki. I umowa z wodociągami, że jesteś albo podłączony pod sieć kanalizacyjną, albo że do nich przywozisz ścieki i odbierają od Ciebie. Bo samemu nie możesz sobie tego gdzieś do kanału, rowu czy w domu wylewać. 5. Ja miałem w swoich budkach 2,3 butle i 2 kuchenki gazowe oraz kebaba. Więc z tym nie ma problemu. Co do tych paragonów i innych Twoich pytań to nie wiem. Napisałem to co wiedziałem, z czym miałem styczność i własne doświadczenia. Pozdrawiam. :D

I tutaj drogi Panie się nie zgodzę. Tydzień temu sprzedałem jedną ze swoich przyczep gastronomicznych koledze. I pomagałem mu w formalnościach co do odbioru Sanepidu i ... Sanepid WYMAGA nawet w przyczepach gastronomicznych HACCP`u. Takie są ich wymogi i nikt tego nie zmieni.  Niektóre reguły, zasady można nagiąć, zamienić, ale wymagają HACCP`u. To że przed ośmiu laty tego nie wymagali jak Pan zaczynał swoją "działalność", to nie oznacza iż teraz tego nie trzeba mieć. A jak Pan nie jest doinformowany, to proszę się przejść, albo zadzwonić do Sanepidu. Wszystko powiedzą. Dokładnie - Panda. Pomyśl o przyczepie. Zespół koncertuje po całej Polsce, a przy amfiteatrach, klubach i innych scenach to jest fajna sprawa. Ja tak jeździłem. Kabareton, dożynki, koncerty pod amfiteatrem. Większe perspektywy. Oklejasz całą przyczepę logo i nazwą zespołu i efekt + reklama wspaniałe. Polecam. Sam posiadam jeszcze kilka przyczep do sprzedania. Pozdrawiam.