Dziękuję za odpowiedź :) Przy odbiorze może jedynie poprosić - natomiast przy opiniowaniu w stacji (bądź u rzeczoznawcy) mogą wszystko policzyć (kubatury, ilości wymian powietrza etc.) i mogą zaopiniować negatywnie.. To mnie boli.  Chodzi mi o to aby sanepid mi zatwierdził (mam pełno przepisów z których nic nie rozumiem a inne są tak ogólne, że nic z nich nie płynie) a później, jeśli będzie potrzeba podniosę standard tej wentylacji. Budynek to lata 70-80, pięć pięter, na parterze, w ciągu lokali użytkowych, kanały wentylacyjne udrożnione z silnym ciągiem (sprawdzone). Wymiana ciepła? heh, i tak planuję mieć drzwi otwarte jak szeroko - w tej branży klient musi widzieć towar i musi mu pociec ślinka :)

Dzień dobry, Mam pewną niejasność co do warunków technicznych. Otwieram lokal w którym na zapleczu 14m2 bedą produkowane lody rzemieślnicze (prosta "kuchnia" czyli - frezer z pasteryzatorem, jedna zamrażarka skrzyniowa, jedna lodówka, dwa zlewy i blat jako miejsce pracy. Łączna moc urządzeń max 5-6kW z czego współczynnik pracy wspólnej będzie niewyskoki. Frezer 2kW i pasteryzator 1,8kW - będą pracować 1-2h dziennie i nigdy jednocześnie). Sala sprzedaży to jedynie witryna 1,5kW - lody sprzedawane na wynos. Moja rozterka dotyczy wentylacji. W jednym sanepidzie mówią, że "chyba" wystarczy grawitacyjna, w innym nic nie mówią bo takie rzeczy wie technolog któremu mogę zlecić przygotowanie projektu (jasne że za niemałe pieniądze), a technolog na pewno powie że musi być mechaniczna, bo przecież za projekt weźmie pieniążki, a i poleci "przypadkową" firmę co takie układy wykonuje. Czy ma ktoś jakieś doświadczenia, czy może ktoś potrafi mi podpowiedzieć?  Podałem moce urządzeń, ponieważ doszukałem się informacji że wymaganą sprawność wentylacji określa się min. określając bilans zysków ciepła z urządzeń elektrycznych..  Jak to jest... Czy ta wentylacja mechaniczna jest konieczna...? Gdzie szukać odpowiedzi..?